niedziela, 11 maja 2014

Hey Kochani ! x.-Odwieszam !

Postanowiłam odwiesić bloga więc jak dobrze pójdzie nowy rozdział pojawi się za kilka dni .Jeśli blog / kontynuacja się spodoba rozdziały będę dodawać co kilka dni a jeśli nie  postaram się je dawać co 2 tygodnie lub miesiąc więc warto komentować to tylko od tego zależy :) x.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Zawieszam ...

Hey.. chciałam was powiadomić że zawieszam boga chwilowo brak weny przepraszam :( 

środa, 26 marca 2014

Chapter three 1/2 - Do you think that God and the Devil are two different people? You are wrong.




Zamarłam krew m moich żyłach zastygła nie wiedziałam co zrobić . Po dłuższym czasie opanowałam swoje emocje i zdobyłam się na normalny ton głosu .
-Co tutaj robisz kim ty do chuja jesteś i jak się tu dostałeś ! -wrzeszczałam skoro wtedy byłam przestraszona to teraz jestem wkurwiona .
On powoli wstał i udał się do kuchni jakby nigdy nic zaczął zbierać szklankę a raczej pozostałości z szklanki którą upuściłam .
 -Gdzie masz szufelkę , trzeba dokładnie zmieść szkoło żeby nie wbiło Ci się w stopy .
Stałam i nie wierzyłam czy on sobie kurwa żartuje ?!
-Nie nie żartuje , weź powiedz gdzie masz tą pieprzoną szufelkę i zmiotkę .
-Jak ty , co jak co ? -zapytałam i patrzyłam na niego zdezorientowanym wzrokiem
-Daj mi szufelkę idź do salonu i usiądź wszystko Ci wytłumaczę - w swoim czasie mruknął .
 Dalej zdezorientowana podałam mu przybory do sprzątania i udałam się do salonu .
Po dojściu do salonu dalej analizowałam całe to wydarzenie które , miało przed chwilą miejsce .
- Usiądź -usłyszałam za sobą ale , gdy się odwróciłam nie widziałam nikogo .
Usiadłam i niedługo po mnie na przeciw usiadł blondyn , jak on to do cholery zrobił ja się kurwa pytam ? Przecież był tam a jest tutaj ..Tak moje urojenia się odezwały .
 -Nie masz urojeń .-odpowiedział monotonnie .
- Jak ty do cholery możesz mi odpowiedzieć na coś czego nie powiedziałam .
-Uspokój się . -powiedział łagodnie . Spojrzałam na chłopaka który patrzył prosto w moje oczy by za chwile schować swoją głowę w dłoniach zgiętych w łokciu i opartych o kolana  . -Pamiętasz może , co mówił Ci twój dziadek ?
- "Tylko jedna strona jest realistyczna " mruknęłam pod nosem ..o mój boże . -Mówiąc to wstałam i zaczęłam chodzić po pokoju , na moment się zatrzymałam i spojrzalam na niego -Czy możesz mi wszystko wyjaśnić ten głos , sny , przeczucia cholera to wszystko co działo się w moim życiu przez ostatnie 19 lat ?
- Najpierw usiądź twój chód w tą i z powrotem mnie irytuje -zaczekał chwilę aż grzecznie usiądę - Od czego mam zacząć pierwszy raz przedzielono mi takie zadanie po 600 latach .-Moje oczy wyskoczyły z orbit że niby ilu ? On wygląda na co najmniej  20 lat ? Czy to jest pieprzone Prima -Aprylis  Jak to możliwe że po 600 latach ? ile on ma lat ?!
- Mam 620 lat mruknął -patrząc w podłogę - Widzisz Kate nic nie jest takie jak Ci się wydaje a zdanie " Tylko jedna strona jest realistyczna " jest poniekąd błędna nawet nie zdajesz sobie jak bardzo -kontynuował patrząc mi się w oczy -  Normalni ludzie żyją tylko jednym życiem , po tej stronie . Ale tu zaczyna się twoja rola ty nie jesteś normalna , i nie zrozum mnie źle nie chodzi mi oto że potrzebujesz szpitala psychiatrycznego -zaciął się nie wiedząc co powiedzieć - Jesteś wybrana Kate .
-Co -co to zn-znaczy ? -wyjąkałam nawet nie zdając sobie o tym sprawy .
- Około dwa tysiące lat temu na świat przyszedł chłopak -spojrzał na mnie sprawdzając czy słucham - jego rodzice są  jak to ująć władcami . Widzisz rodząc się zesłał na świat potępienie , wszelkie ,choroby ,śmierć , ale , także nieliczne dobra przeszły na ziemię , kiedyś ludzie byli nieśmiertelni ..  Kate wiele przeżyłem widziałem wszystko po obu stronach ....
-przerwałam mu -  Co to kurwa znaczy po obu stronach ?-zacytowałam go
-Jak mówiłem póki mi nie przerwałaś ....Świat w którym żyjesz ty jest to pierwsza strona , ta druga strona jest stroną do której trafiają wszystkie nadnaturalne istoty , rodzice chłopaka widząc co przyniosło jego przeniesienie na tą stronę stworzyli drugą . Ponieważ on nie był normalny ...on jest pół bogiem -pół diabłem .-Podniosłam brwi z zaskoczenia ..zaraz zaraz istnieje coś takiego ... ?
-Znów kontynuował - Dzięki życiu jego na tej stronie powstało cos takiego jak miłość , wiara czy nadzieja ale , także śmierć i ból .. Widzisz on jest wyjątkowy i nieśmiertelny .. Co wiesz o ludziach nadnaturalnych ..?
-Mówisz o wampirach czy wilkołakach .. takie rzeczy nie istnieją jedynie w bajkach .
-Widzisz Kate ludzie którzy to opisują widzieli je lub po prostu żyją tu będąc nimi .. Diabeł ma w sobie każdy skrawek nadnaturalnej postaci jest wszystkim i niczym . Jest twoim koszmarem ale , i marzeniem twoją wiarą .
 - Co się stało moim dziadkom  .. rodzicom ?
- Byli przyjaciółmi rodziców jego .*
- Czemu nie powiesz mi jego imienia ?
-Tylko wybrani je znają , ty je znasz ?
-Nie znam jego imienia a nawet nie wiem jak wygląda skąd mam wiedzieć ?
- Gdy będziesz z nim poczujesz to twój głos wróci a serce przyśpieszy .
-To brzmi jakbym się miała zakochać -powiedziałam , nie słysząc odpowiedzi postanowilam zadać kolejne pytanie bo nawet nie wiem jak ma na imię ..
-Niall -odpowiedział uśmiechając się - wiem kim jesteś jestem z Tobą od początku ..
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie ..co z moją rodziną
-Widzisz jak mówiłem byli przyjaciółmi twoi rodzice i jego ale także twoi dziadkowie ich znali każdy kto ich zna a nie jest mu to dane na wieczność musi opuścić światy ..Jeżleli tego nie zrobią zabierają ich i każdego który wiedział choćby namiastkę tego wszystkiego ty znałaś , ty znałaś jak wybrana to zdanie .
 - Istnieje trzeci świat są tam wygnani Ci którym nie należy się miejsce w żadnym ze światów twoja rodzina złamała zasadę , wiedzieli że jestes wybrana dlatego wrócili do tego świata myśleli że zapomną chcieli uciec nie chcieli dla Ciebie takiego losu dla tego zostali wygnani sprzeciwili się nikt nie może sprzeciwić się im .
- Kim oni są ?Jaką ja mam w tym rolę .?
-Jesteś naznaczona ......                                       
                                             CIĄG DALSZY W NASTĘPNYM ROZDZIALE


           ZAPOWIEDŹ NASTĘPNEJ "CZĘŚCI" ROZDZIAŁU .
- Co to znaczy ?- zapytałam
-Wszystko jesteś przeznaczona , twój los jest już spisany . Niedługo wszystko się znacznie , a wtedy tylko ty będziesz mogła to naprawić czymś czego nie dał nikt Jemu * Tylko ty będziesz mogła to dać ,by otrzymać to samo .
-Co to -zapytałam .

_________________________________________________________________________________


Przepraszam że krótki      |
   1 KOMENTARZ = NASTĘPNA CZĘŚĆ *

sobota, 8 marca 2014

Chapter two -Say Something






      Wszystko dzieje się przerażająco szybko . Od momentu w którym wybiegłam z domu spokojnej starości minął miesiąc .
Jeden z najgorszych okresów jakie przeżyłam .
   Moja jedyna rodzina (babcia i dziadek ) *  z nie wyjaśnionych przyczyn niedługo po mojej ucieczce zmarli nikt nie wie  co się wydarzyło słyszeli jedynie kłótnie i huk podejrzewali że , jest tam osoba trzecia ale , po zajściu tam nikogo tam  nie spotkali ,monitoring także nic nie zarejestrował .
 Nagrał moją łapczywą ucieczkę a dokładnie 10 minut po niej wbiegają tam personel .

Minął miesiąc .
Staram się nie wychodzić z domu , stosując się do rad mojego dziadka .
Czuję się tak cholernie pusta .
Wszystko mnie dobija .
    Mam wrażenie że nikt nie pamięta że nijaka Kate McFloor jeszcze istnieje -zero zainteresowania pozostałej części mojej rodziny lecz, mam dzięki temu spokój nie muszę nikogo wpuszczać do mojej kryjówki czyli mojego domu .
Głosy ustały , sny , przeczucia wszystko odeszło tak jakby nic nigdy nie miało miejsca .
 To jest takie dziwne w moim życiu jest strasznie pusto zero nadprzyrodzonych zjawisk w moim życiu  .
Stałam się typowym no life'em *  Jedynym domownikiem w moim domu jest moja kotka Melody tylko ona znosi mnie przez ostatnie lata , tylko ona została gdy wszyscy mnie opuścili .
 Dostaje pieprzonej paranoi , drobny hałas jest w stanie doprowadzić mnie do zawału serca .
Czemu ja w ogóle wierze w te bzdury ?
 Nowa zasada nr 1
Zerwać stare kontakty -  w sumie to mam już za sobą .
Zasada nr 2
 Zapomnieć o wszystkich przestrogach dziadka - Myśląc realistycznie posłuchałam człowieka który miał 77 lat i coś mogło mu leżeć na psychice .

Muszę zacząć nowe życie .
Najdziwniejsze w moim przypadku jest to że tęsknie za tajemniczym osobnikiem ze snów i wskazówkami którymi otrzymywałam z niewyjaśnionych powodów .
Jak świętują szczęśliwi * normalni* nastolatkowie w moim wieku ..
Impreza tak to jest to .
Obecnie jest godzina 19:20 o 20 :00 z pewnością rozkręcają się jakieś imprezy czyli mam około 40 minut na przyszykowanie się .
Powoli osunęłam się z kanapy i weszłam po schodach kierując się do mojego pokoju w którym znajduje się moja garderoba . Wchodząc skierowałam się w stronę już lekko zakurzonych drzwi garderoby delikatnie próbując otworzyć drzwi by nie wydobył się z nich jakikolwiek przeraźliwy odgłos .
  Na dworze jest dosyć ciepło biorąc pod uwagę że jest środek lata
 założyłam to włosy związałam w niedbałego koka na szczycie głowy a na oczach zrobiłam smoke -eyes .

Powoli jak zawsze nigdzie się nie śpiesząc zeszłam po schodach powoli zbierając torebkę i wkładając do niej telefon , klucze do auta i domu .



Po około 10 minutach byłam już pod klubem .
Zerknęłam w prawą stronę widząc po kolei drzwi , ochroniarzy i około 6 metrową kolejkę czekając na wpuszczenie do środka zaczęłam obmyślać plan jak szybko się tam dostać .
Wyszłam z auta i oparłam się o moje lamborghini 350gt z 1964  wsuwając dwa palce do ust i dmuchając wydobyłam gwizd który skierował uwagę ochroniarzy na mnie .
Powoli odepchnęłam się od auta starając się iść zmysłowo ale jednocześnie jak modelka po wybiegu .
 Podeszłam do jednego z burzą loków na głowie skromnie przyznam że był przystojny na jego plakietce odczytałam imię Harry .
-Wiesz Harry -zaczęłam szepcząc do jego ucha - możemy się później spotkać jeśli mnei tam teraz wpuścisz -gestem ręki wskazałam na drzwi klubu .
                             Ten przeleciał wzrokiem po mnie przygryzając wargę i przepuszczając mnie do środka .
            Ohh..jakże naiwny nie jestem kobietą lekkich obyczajów i nie mam zamiaru rozsuwać nóg przed każdym mężczyzną który kiwnie na mnie głową .
To była jedynie wymówka by nie stać 3 godzin w kolejce  ..w sekrecie przyznam że nikt nie miał jeszcze tego zaszczytu .
Już po chwili siedziałam na wysokim barowym krześle przed barem rozmyślając czy na prawdę czuję potrzebę upicia się .

-Ekhem-z moich rozmyślań wyrwało mnie odgłos Odwróciłam głowę by ujrzeć chłopaka na oko 19 letniego o prawie czarnych oczach i oliwkowej karnacji . Jak się domyślam to on odkrząknął
-Zayn-kontynuował
-Kate - złapałam za jego rękę którą przed chwilą wystawił i lekko nią potrząsnęłam
-Napijesz się czegoś Kate .?
~Nie pij ,zrezygnuj odejdź i wróć do domu -odezwał się głos w mojej głowie oh.. jak miło wróciłeś? To teraz spierdalaj .
-Emm ..tak jasne .-niepewnie odpowiedziałam
-To co wybierasz?
-Dzisiaj zdam się na -Ciebie odpowiedziałam
-A żebyś wiedziała że na mnie . -zamruczał pod nosem .
-Słucham -zapytałam marszcząc brwi ?
-nic nic -reszty nie usłyszałam ponieważ odwróciłam głowę w kierunku chłopaka który tańczył jerkin na stole a raczej próbował był lekko podpity .
-Proszę twój drink -szturchnął mnie Zayn
-Dzięki , a ty nie pijesz ? -zapytałam obserwując jego tęczówki .
~Co ty robisz przestań wypluj to Jak możesz być taka naiwna Kate wypluj tego drinka ! -odezwał się tak dobrze znany mi głos w mojej głowie .
-Mi na dzisiaj wystarczy -odpowiedział z chytrym uśmieszkiem .
Przez następne 2 minut kontynuowałam moją rozmowę o bzdetach z Zayn'em sącząc mojego drinka .
-Muszę  iśc do toalety ,wybacz -usłyszałam swój głos kierowany do Zayn'a i lekko chwiejny krokiem ruszyłam w stronę łazienek .
Coraz częściej potykałam się o swoje nogi i zaczynałam iść po ścianie ..Chwilę potem była ciemność urwał mi się film .

~~2 Dni później ~~

Obudziłam się w moim łóżku w moim pokoju i co na to wskazuje w moim domu .
Powoli usiadłam na łóżku i zaczęłam sobie wszystko przypominać ale , mam jedno pytanie jak wróciłam do domu ?
 Po chwili postanowiłam wstać i pójść w kierunku kuchni by wziąć tabletkę na ból głowy i wodę .
 W kuchni chwyciłam szklankę i nalałam do niej wodę wyjmując z apteczki tabletki . Na pięcie odwróciłam się w kierunku salonu . zamarłam szklanka z mojej dłoni natychmiastowo wypadła tłukąc się na podłodze . W moim salonie siedział chłopak o blond włosach ubrany na czarno przyglądał mi się pustym wzrokiem .

-ki-ki-kim jeste-e-eś ? -powiedziałam drżącym głosem do chłopaka siedzącego w salonie na mojej kanapie z opartymi łokciami o swoje kolana.
-DAMN SAY  SOMETHING ! <Cholera powiedz coś > *
-Tylko jedna strona jest realistyczna -odezwał się


_________________________________________________________________________________Wiem że beznadziejne i krótkie ale przepraszam . 1KOMENTARZ =NASTĘPNY ROZDZIAŁ  



piątek, 7 marca 2014

Chapter One . ~ Tylko jedna strona jest realistyczna


Wiem że beznadziejne ale się staram naprawdę chcę żebyście to czytali i żeby wam się podobało .
2 Rozdziały = następny ...
Przepraszam że krótki następny będzie dłuższy obiecuje . 
_________________________________________________________


Moje życie nie jest w żadnym stopniu ciekawe , ani interesujące .
Moją codzienna rutyną jest to samo : wstać , wyszykować się , iść do szkoły , przeżyć i iść spać .
  Mam obecnie 18 lat moi rodzice nie żyją więc nie mam nikogo kto bylby mną pochłonięty .
Jedyną bliską rodziną to moi dziadkowie .
 Są naprawdę kochani ale , ich stan nie pozwala im mieszkać w rodzinnym domu który kiedyś miałam .


Dzień zaczął się dosyć pochmurnie , mój plany jak zwykle w weekend był taki sam odwiedzić dziadków w domu spokojnej starości .
 Była godzina  8 dosyć późno jak na mnie i moje przyzwyczajenia .
Nie zrozumcie mnie źle ale , moje życie od smego początku nie jest ani odrobinę podobne do życia innych nastolatków .

Odkąd pamiętam moje życie było poplątane z niewyjaśnionymi dla mnie przyczynami .
 Czułam zawsze czyjąś obecność przy mnie , gdy próbowałam podjąć jakąś decyzje coś mi podpowiadało że będę tego żałować  .Niby głos ale , osoby której nie znam , w snach widziałam rysy twarzy i kontury postury tajemniczej postaci ale ,nigdy nie odgadłam twarzy tajemniczego osobnika .
 To dosyć zabawne ponieważ sny , głosy i niewyjaśnione podpowiedzi są ze mną od urodzenia .
   Z czasem postać w snach zaczęła dojrzewać razem ze mną .
W snach rozmawiałam z tą postacią i jedno co mogę wywnioskować to to iż jest to mężczyzna .

Moi dziadkowie tłumaczą mi to w sposób którego nigdy nie pojmę.
Czy oni to rozumieją ? Moja babcia nie potrafi tego wytłumaczyć z czasem dowiedziałam się że ona o tym wie tylko tyle ile jej mąż a mój dziadek jej pozwolił .

Jak zwykle rano odbyłam poranna toaletę ,wzięłam szybki prysznic ubrałam się i związałam moje długie brązowe włosy w niedokładnego koka .

Po 30 minutach byłam przed drzwiami tak dobrze znanego mi ośrodka spokojnej starości niechlujnie z zgarbioną postacią i głową w dół przekroczyłam próg budynku .

Ruszyłam korytarzami pomijając recepcje z głową w dole .Gdy podniosłam głowę zauważyłam że drzwi do kwatery moich dziadków jest zamknięta podeszłam i zapukałam by po chwili je otworzyć .

 Mój dziadek siedział na fotelu ślepo patrząc w ścianę .
  ~ Niedługo wszystko się zmieni -usłyszałam głos tak dobrze mi znany od lat . Głos pochodzący z mojej głowy .
Z czasem próbowałam je ignorować ale nigdy nie wychodziło mi to na dobre .
 Zawsze dawały o sobie znać .

-Gdzie babcia - zapytałam na dzień dobry .
-Jest na badaniach , usiądź musimy porozmawiać Katy . -odpowiedział ponuro patrząc  w ścianę .
Posłusznie usiadłam po prawej stronie dziadka na drugim fotelu .
 -Zrozum-zaczął - te wszystkie jak to inni ludzie nazywają nadprzyrodzone zjawiska w twoim życiu to nie żadne przypadki . Jesteś wybrana , tak jak to ja byłem w twoim wieku .-kontynuował -wiem że nie będziesz potrafiła tego w najbliższym czasie pojąć -jego pusty wzrok skierował sie w moim kierunku- Historie które za twego młodu Ci opowiadałem o równoległym świecie to nie bajki , głosy w twoim umyśle to nie urojenia czy schizofremia którą podejrzewałaś . Obrazy które widziałaś podczas snu niedługo przejdą  w twoje życie .Twoje życie się zmieni . pojęcie w które wierzyłaś nie nie jest prawdziwe . Posłuchaj dziecko -obserwował moje źrenice które powiększały się niczym kota w świetle przejeżdżających aut .- Musisz słuchać głosów -drugi świat jest realistyczny . Ta druga strona to negatywne odbicie naszego -wszystkie rzeczy jakich nie możesz sobie wyobrazić dziecko , wszystkie historie opisane w biblii o ludziach przeklętych .. oni się tam znajdują to miejsce w którym człowiek dostaje życie inne życie . Są ludzie którzy potrzebują tam ratunku .miłości .
Niedługo poznasz prawdziwy sens snów , głosów . Jesteś wyjątkowa tylko ty możesz przynieść jemu ukojenie . Zrozum wiem że będzie Ci ciężko ale ,musisz to zrobić .
 To jedyny ratunek . Nie płacz po nas kochanie -zawsze bedziemy z Tobą w myślach wszyscy których wspomnisz i zapytasz o radę w myślach odpowiemy Ci na nie . Jest tylko jeden warunek .
-Spojrzałam na dziadka dogłębniej - Musisz być po tamtej stronie .
Dusze zesłane na tą stronę które otrzymały tu życie nie mogą tu wracać .
~Uciekaj stąd teraz -głos w mojej głowie zabrzmiał
- Ma rację uciekaj nie jesteś tu bezpieczna -pamiętaj tylko po drugiej stronie kochanie .
-Nikt nigdzie nie jest bezpieczny .
Musisz uciekać stąd idą po Ciebie . wracaj do domu i nie wpuszczaj osób nikogo .Jedyne osoby które będziesz  mogła wpuścić to osoby które przywitają Cię słowami " Tylko jedna strona jest realistyczna " pamiętaj . teraz uciekaj . -Praktycznie wypchnął mnie z pokoju a ja z przerażeniem w oczach i milionem pytań w głowie uciekłam .uciekłam do swojego domu .
Tylko jedno zdanie chodziło po mojej głowie "Tylko jedna strona jest realistyczna .."

czwartek, 6 marca 2014

Prolog .





Ludzie sądzą że istnieją dwa światy . Niekiedy te dwa światy się załamują a postacie z drugiej rzeczewistości przenikają do naszej . Często o tym nie wiemy to może być twoja mama ,ciocia czy wujek .
 Istnieją miejsca w których portaale się otwierają ale ,tylko dla tych * osób .
Wybranych .
Są teorie iż ktoś nas ciagle ogląda nasze poczynania i decyduje  o naszym losie .
To nie jest Bóg a osoba trzecia .
To są bajki ale czy to jest pewne ?
 Jako mała 7-latka wierzyłam w te bajki ktore opowiadał mi dziadek .
Wiele razy pytałam czy był tam ale , on zawsze unikał tego pytania .
Nigdy się nie dowiedziałam .
 Dziadek mówił że gdy usłyszę głos mam za nim iść mam się nim kierować .
Nie mówił on o głosie serca , jednakże nie o to mu chodziło .
Z opowieści wiem że osoby przyglądające się nam decydują do którego świata mamy zacząć * należeć ..
 Jeśli wierzyć w bajki .. do którego świata ja będę należeć ? a ty ?
Czy usłyszę tę głos ?
 Chcę wierzyć ale, nie potrafię ..czy ktoś mnie nauczy ?
 Nazywam się Kate McFloor a oto moja historia.



_________________________________________________________________________________
Więc tak postanowiłam pisac kolejne <mioje już 4 > fanfiction wszystkie okazały się strasznymi pomyłkami mam nadzieje że to takim nie będzie ,pisze  to dla was , więc wy dla mnie komentujcie .

 Osoby które umieją robić szablony zgłaszajcie się <3 piszcie w komentarzu .

TAK TO BĘDZIE FANFICTION Z JUSTINEM BIEBREM *